Plebania bez kucharki
Będąc sam na parafii (nie mając kucharki), jadam często na „mieście”. Nie jest to bynajmniej restauracja, bo jadam przy drodze siedząc na kamieniu lub ławce pospiesznie skleconej z kilku desek. ” Restauracje” te są bardzo popularne wśród tutejszej biednej ludności. Stołowanie się w takich miejscach daje mi sposobność rozmowy z ludźmi o różnych światopoglądach. Podczas … Czytaj dalejPlebania bez kucharki