Siedzący w krześle

Kolejne wieści z czarnego lądu z lekkim opóźnieniem, gdyż jakoś ostatnio nie mogłem znaleźć ani czasu, ani „weny”  na napisanie kolejnego posta. Minione dni minęły mi dość intensywnie, a mianowicie 30 listopada miałem oficjalne wprowadzenie w urząd proboszcza. Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek: dziekan, który miał dokonać wprowadzenia zachorował i na dzień przed uroczystością … Czytaj dalejSiedzący w krześle