Kolejne wieści z czarnego lądu z lekkim opóźnieniem, gdyż jakoś ostatnio nie mogłem znaleźć ani czasu, ani „weny” na napisanie kolejnego posta.
Minione dni minęły mi dość intensywnie, a mianowicie 30 listopada miałem oficjalne wprowadzenie w urząd proboszcza. Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek: dziekan, który miał dokonać wprowadzenia zachorował i na dzień przed uroczystością jeszcze nie wiedziałem kto będzie przewodniczył Mszy św. Ostatecznie wprowadzenia dokonał ks. Wojciech Kościelniak z parafii z Kiabakari, za co mu serdecznie dziękuję.
W sam dzień wprowadzenia oczywiście byłem zestresowany tym,czy wszystko wyjdzie tak jak zaplanowałem, ale ostatecznie wszystko potoczyło się dobrze.
Z samego rana przybyli nieoczekiwanie goście z Europy- dwie wolontariuszki z Niemiec, które do września 2015 roku będą pomagały w szkole na terenie naszej parafii. W parafii mieszka jeszcze na stałe Włoch z synem, który chodzi do naszego przedszkola oraz dwie siostry Zmartwychwstanki z Polski. A więc teraz na terenie parafii jest 6 Europejczyków, co mnie bardzo cieszy!
Msza rozpoczęła się o godz. 10:00 i trwała do 12:30. Podczas Mszy, której przewodniczył ks. Wojciech, publicznie przed wszystkimi parafinami wyznałem wiarę, a następnie dostałem klucze od kościoła i posadzono mnie na krześle symbolu „władzy” („mwenyekiti” czyli „mający krzesło” lub ” siedzący w krześle” to szef, przywódca zgromadzonych). W tym dniu na plebanii odwiedziło mnie 10 Europejczyków, za co im serdecznie dziękuję.